Księga
kondolencyjna po katastrofie samolotu prezydenckiego w Smoleńsku:
Licznik wejść:
Reklama:
Prezydent Lech Kaczyński, jego małżonka
Maria oraz kilkadziesiąt najważniejszych osób w państwie zginęło
w katastrofie samolotu pod Smoleńskiem. Lecieli na uroczystości
70. rocznicy zbrodni katyńskiej.
Nikt nie przeżył katastrofy samolotu/fot. J. Turczyk /PAP
Rzecznik MSZ Piotr Paszkowski powiedział dziennikarzom, że na
pokładzie prezydenckiego samolotu, który rozbił się w sobotę w
Smoleńsku, znajdowało się najprawdopodobniej 88 członków
delegacji. Miało być ich 89, ale jedna nie stawiła się na
lotnisku przed odlotem. - W chwili obecnej możemy założyć, że
niestety wszystkie 88 osób, które znajdowały się na pokładzie w
momencie wypadku, zginęły - powiedział Paszkowski przed
południem. Zginęło też 7 członków załogi.
Zginęli
Na liście osób lecących z prezydentem do Katynia byli m.in.: b.
prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski,
wicemarszałkowie Sejmu Jerzy Szmajdziński i Krzysztof Putra,
wicemarszałek Senatu Krystyna Bochenek, prezydenccy ministrowie
- Władysław Stasiak, Paweł Wypych i Mariusz Handzlik, szef BBN
Aleksander Szczygło, wiceministrowie: spraw zagranicznych -
Andrzej Kremer, obrony - Stanisław Komorowski i kultury - Tomasz
Merta, rzecznik praw obywatelskich Janusz Kochanowski, prezes
NBP Sławomir Skrzypek, prezes IPN Janusz Kurtyka.
Samolotem lecieli też posłowie - Maciej Płażyński, Arkadiusz
Rybicki, Grzegorz Dolniak, Przemysław Gosiewski, Zbigniew
Wassermann, Joanna Szymanek - Deresz, Izabela Jaruga - Nowacka,
Grażyna Gęsicka, Wiesław Woda, Edward Wojtas, Sebastian
Karpiniuk, Leszek Deptuła, Aleksandra Natalii - Świat oraz
senatorzy Janina Fetlińska i Stanisław Zając.
Katastrofa samolotu z prezydentem RP
Na liście osób, które leciały prezydenckim samolotem są także
dowódcy polskich sił zbrojnych: gen. broni Andrzej Błasik, gen.
dyw. Tadeusz Buk, gen. Franciszek Gągor, gen. bryg. Kazimierz
Gilarski, gen. bryg. Kazimierz Gilarski, gen. Bronisław
Kwiatkowski, gen. bryg. abp Miron Chodakowski.
Przyczyny katastrofy
Samolot z polskim prezydentem na pokładzie rozbił się w rejonie
Pieczerska w czasie podejścia do lądowania na lotnisku wojskowym
Siewiernyj. Samolot runął ok. 2 km od pasa startowego. Według
pierwszych doniesień do katastrofy doszło w trudnych warunkach
pogodowych, przy czwartej próbie podejścia do lądowania.
Paszkowski powiedział w sobotę, że MSZ nie ma jeszcze pewnych
informacji na temat przyczyn katastrofy samolotu. Jak zaznaczył,
w tej chwili wszystko wskazuje - według obserwatorów, którzy
byli na miejscu zdarzenia - że samolot podchodząc do lądowania
zahaczył skrzydłem o drzewa na końcu pasa startowego i to było
bezpośrednią przyczyną katastrofy.
Według agencji RIA-Nowosti powołującej się na źródło w
strukturach siłowych Centralnego Okręgu Federalnego Rosji
przyczyną katastrofy polskiego samolotu prezydenckiego Tu-154
pod Smoleńskiem mógł być błąd załogi. Z kolei doświadczony pilot
samolotów pasażerskich Dariusz Sobczyński powiedział, że "mogły
zawieść dwie rzeczy: albo nastąpiła awaria techniczna, albo
pomylił się człowiek".
Do tej pory odnaleziono jedną z czarnych skrzynek polskiego
samolotu.
Reuters o wypadku polskiego samolotu z prezydentem Lechem
Kaczyńskim na pokładzie:
Była propozycja lądowania w Moskwie lub Mińsku
Agencja ITAR-TASS podała, że załoga samolotu prezydenta była
informowana przez białoruskich kontrolerów lotu o
niesprzyjających warunkach pogodowych i otrzymała propozycję, by
wylądować w Moskwie albo w Mińsku.
Podała to rzeczniczka głównego zarządu ministerstwa ds. sytuacji
nadzwyczajnych w obwodzie smoleńskim Irina Andrianowa.
Według niej na miejscu katastrofy pracuje 134 ratowników i 50
sztuk sprzętu. Poza tym w akcji ratowniczej uczestniczą grupy
operacyjne FSB, milicji i służb ratowniczych ze Smoleńska. Z
Moskwy przylecą dwa śmigłowce ministerstwa ze specjalistami
medycyny sądowej.
Przed godz. 15 czasu polskiego na teren lotniska przywiezione
zostały pierwsze dwie trumny. Rosjanie w rejon katastrofy
ściągnęli też żołnierzy, agregaty prądotwórcze i inny
specjalistyczny sprzęt.
Bramę, przy której zgromadzeni są dziennikarze co chwila mijają
kolejne samochody. Według lokalnych rozgłośni radiowych na
miejscu jest już m.in. minister spraw wewnętrznych.
WIĘCEJ NA TEN TEMAT
Prezydent zadzwonił do brata tuż przed tragedią
Węgry: Dwie minuty ciszy dla ofiar katastrofy samolotu
Wyłożono Księgę Kondolencyjną Sił Powietrznych
MSWiA uruchomiło specjalny punkt paszportowy
Na Ukrainie poniedziałek dniem żałoby narodowej
Nadzwyczajne posiedzenie rządu
Premier Donald Tusk zwołał nadzwyczajne posiedzenie Rady
Ministrów.
Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski powiedział, że
premier płakał, gdy się dowiedział o katastrofie prezydenckiego
samolotu. - Było moim strasznym, smutnym obowiązkiem
poinformowanie o tym premiera, marszałka Sejmu i Jarosława
Kaczyńskiego - poinformował.
Komisja i śledztwo
Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew powołał specjalną komisję do
zbadania przyczyn katastrofy polskiego samolotu. Będzie jej
przewodniczył premier Rosji Władimir Putin.
Minister Sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski poinformował, że
będzie polskie śledztwo w sprawie katastrofy w Smoleńsku
polskiego samolotu z parą prezydencką na pokładzie. Takie
polecenie wydał Prokurator Generalny Andrzej Seremet.
Według Kwiatkowskiego, polskie MSZ zwróci się do strony
rosyjskiej o umożliwienie polskim prokuratorom dostępu do
miejsca zdarzenia. Zadeklarował też, że śledczy będą mieli pełny
dostęp do wraku samolotu. - Prokurator Seremet zgodził się na
mój wniosek o wszczęcie odrębnego polskiego śledztwa -
niezależnie od śledztwa rosyjskiego - dodał Kwiatkowski.
Miejsce katastrofy/ Google Maps
Płyną kondolencje
Kondolencje w związku z katastrofą przekazali już Dmitrij
Miedwiediew i Władimir Putin. Paszkowski podał, że telefonował
już szef dyplomacji Niemiec Giudo Westerwelle, a kanclerz
Niemiec Angela Merkel stara się połączyć z premierem Tuskiem.
Współczucie wyrażają także mieszkańcy stolicy Rosji, którzy
przychodzą pod Ambasadę RP w Moskwie i składają tam kwiaty z
żałobnymi wstęgami.
Radio Echo Moskwy informuje, że od rana z całej Rosji do
redakcji napływają SMS-y z prośbami o przekazanie wyrazów bólu i
współczucia dla narodu polskiego w tych tragicznych chwilach.
W związku z katastrofą, w całym kraju odwoływane są imprezy
rozrywkowe i sportowe. Flaga narodowa na Pałacu Prezydenckim
została opuszczona do połowy masztu. Przed Pałacem mieszkańcy
Warszawy składają kwiaty, zapalają znicze.
Gorąca linia
W związku z katastrofą w administracji obwodu smoleńskiego
zorganizowano "gorącą linię" po polsku i po rosyjsku.
Linia dysponuje takimi informacjami jak lista pasażerów.
Dokładne informacje o ofiarach mają być dostępne później.
Rozpatrywana jest kwestia umożliwienia przybycia do Smoleńska
krewnych i bliskich ofiar - informuje ITAR-TASS.
Numer gorącej linii to: 7800-100-19-01.
W resorcie ds. sytuacji nadzwyczajnych "gorącą linię" otworzył
tamtejszy ośrodek pomocy psychologicznej. Jak podaje agencja
ITAR-TASS, pod numerem 7-495-626-37-07można uzyskać "wsparcie
informacyjno-psychologiczne". Specjaliści ośrodka władają także
językiem angielskim.
Infolinie dla krewnych ofiar katastrofy
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa uruchomiło specjalne infolinie
dla osób, które straciły swoich bliskich w katastrofie samolotu
w Smoleńsku. Jak poinformowała rzeczniczka MSWiA Małgorzata
Woźniak, bliscy ofiar dzwonić mogą pod numery telefonów
komórkowych - 785-700-604, 785-700-201, 785-700-199, 785-700-765
oraz stacjonarne (22) 601-58-37, (22) 601-58-24.
- Pod tymi numerami można potwierdzić m.in. czy ktoś był na
pokładzie czy też nie - powiedziała rzeczniczka. Jak dodała,
uruchomiono też specjalny numer - 785 852 684, pod którym bliscy
ofiar mogą uzyskać pomoc psychologa. W gotowości będzie kilku
specjalistów.
- Dzwonić mogą też znajomi rodzin, którzy wiedzą, że ktoś z nich
potrzebuje takiej pomocy - dodała Woźniak.
Prezydent Lech Kaczyński, wraz z delegacją, leciał do Katynia,
gdzie wraz z przedstawicielami Rodzin Katyńskich, a także
parlamentarzystami, duchownymi, kombatantami, żołnierzami miał
złożyć hołd Polakom zamordowanym przez NKWD na mocy decyzji z 5
marca 1940 r. Biura Politycznego WKP(b).
(c) Copyright 2010 byKatarzyna
Wołek.(r) All
rights reserved.